sex room

gdzie indziej mógł ją przyprowadzić? oczywiście, że tutaj! praktycznie tutaj przybiegli bo miał ciśnienie. zamknął za sobie drzwi i zaraz przyciągnął ją ku sobie by cmoknąć ją w usta, chciał zbadać jej reakcję. dłońmi smyrał ją po plecach, łapy oczywiście miał pod bluzką.

całe szczęście, że jednak wybrała maskę, która nie zasłaniała jej ust. wiedziała, że będzie ją czekał dzisiaj jakiś seks. w końcu jakby mogło być inaczej. borat jako postać nie za bardzo ją kręcił, ale podniecała się na myśl kim może być naprawdę. miała tylko nadzieję, że nie był obleśny. odwzajemniła pocałunek, przylegając do niego ciałem.

tak, taka maska była zdecydowanie ułatwieniem. w sumie borat chciał sobie udowodnić że przebierając się za takiego oblecha jakim był borat uda mu się wyrwać laskę. i jego oczekiwania okazały się prawdą bo zaraz zdjął z kotki bluzkę i macał jej piersi. faktycznie miała je dobrze uwydatnione bo były mniejsze niż się spodziewał, jednak kompletnie mu to nie przeszkadzało.

świadomość, że tak naprawdę nie był boratem pomagała mu w poderwaniu jej. gdyby to nie był bal maskowy, to by się w życiu z takim kimś nie przespała. chociaż może i tak. ktoś jej podrzucił coś wcześniej do drinka, więc to zaczynało mieć dla niej coraz mniejsze znaczenie. ułożyła się na łożu, po czym przyciągnęła go do siebie. ponownie go pocałowała, po czym włożyła mu łapkę do gaci.

dobry sposób na podryw, udawanie borata........ musi to opatentować normalnie. nie musiała długo pracować tą łapką w jego gaciach bo już od momentu był gotowy. on natomiast pozbawił ją stanika żeby w końcu móc pobawić się jej piersiami, a kiedy i to mu się znudziło to zdjął z niej dół. pewnie robił jej dobrze rączką tam.

pojękiwała sobie i mruczała jak ją tak pieścił. zaraz jednak ściągnęła i z niego spodnie, bo już się nie mogła doczekać aż w nią wejdzie. napaliła się na niego już konkretnie i miała nadzieję, że się nie zawiedzie. owinęła go nogami, całując namiętnie.

borat znał się na rzeczy xd kiedy owinęła go nogami pewnie w nią wszedł i zaczął działać cuda tak że kotka krzyczała z rozkoszy na pół zamku, albo i więcej co była dla niego wielkim pochlebstwem. miał super kondycję więc co chwilę zmieniał pozycję na jeszcze bardziej zakręconą!

w tym momencie ani trochę nie żałowała podjętej decyzji. cała mu się oddała i mógł z nią robić co tylko chciał. jęczała, wywijając się z rozkoszy. wbiła mu te pazury w plecy. pewnie cały już był podrapany.

miał rany na plecach ale było warto! nie ma to jak porządne seks obrażenia! pewnie specjalnie przerywał co jakiś czas i robił jej dobrze w inny sposób żeby to trwało jak najdłużej. w końcu jednak doszedł wraz z nią, ale nie chciał jej zapłodnić więc dla bezpieczeństwa nie skończył w niej. rozważny ten borat, ale mało romantyczny.

jak już skończyli to pewnie pokazali sobie kim są. i jednak okazało się, że morgan nie miała czego żałować, bo seba był i przystojny i dobry w łóżku. świetnie! a potem poleciała iść się bardziej nawalić i jeszcze jakoś skorzystać z tego, że impreza dalej trwała.