stoliki
bal maskowy :: masquerade :: castle
Strona 1 z 2 • Share
Strona 1 z 2 • 1, 2
Re: stoliki
Trzy baby chwilę tańczyły, ale z tego wszystkiego Królowej Elżbiecie przeskoczyło coś w krzyżu i obie z wiedźmą transportowały ją do stolika, który praktycznie uginał się pod ciężarem smakołyków. Aż babci pociekła ślinka i zostawiła królową na barkach wiedźmy, a sama poleciała do bigosu.
paul
Re: stoliki
elka nie była przyzwyczajona do takich tańców wyginańców, a wiek też robił swoje, więc nic dziwnego, że jej coś skrzyknęło. - ojojoj - zajęczała, opierając się o wiedźmę. babcia już ma minusa u niej, za to że zostawiła ją dla jakiegoś głupiego bigosu! to była czysta zniewaga. - chyba czas na małą przerwę - oznajmiła, kiedy już się doczłapały do krzeseł. usiadła sobie na jednym i sięgnęła po jakiegoś pasztecika.
harry
Re: stoliki
wiedźma oczywiście zaopiekowała się należycie królową! nawet miała kurs pierwszej pomocy i jakby elce były potrzebne usta-usta, to zaraz by się rzuciła na ratunek. przyniosła królową na rękach do stolika i usadziła wygodnie, a sama usiadła obok.
- i jak podobają ci się ludowe tańce, elżbieto? mogę już zwracać się do królowej na ty? - zagadała wiedźma, pewna, że tańce wywijańce zapieczętowały ich przyjaźń. szczególnie, że ela trochę się o nią ocierała!
- i jak podobają ci się ludowe tańce, elżbieto? mogę już zwracać się do królowej na ty? - zagadała wiedźma, pewna, że tańce wywijańce zapieczętowały ich przyjaźń. szczególnie, że ela trochę się o nią ocierała!
finn
Re: stoliki
- Uroczo tańczyłaś królowo! - zawołała do niej Babcia, plując na wszystkie strony kiełbasą i kapustą, ale zaraz jakoś się ogarnęła i nawet wytarła pysk by upaść przed nią na kolana i zacząć masować te obleśne stopy, które tak ją kręciły. Posłała nawet wredne spojrzenie wiedźmie, bo chyba się za bardzo wczuwała, a Ela była już jej! Niech spiernicza.
paul
Re: stoliki
przyłożyła wierzch dłoni do czoła, odchylając trochę głowę w tył. zmęczyły ją te tańce. - ależ oczywiście, wiedźmo - pokiwała główką tak, że aż o mało co korona jej z głowy nie spadła. - muszę przyznać, że godnie się bawicie - stwierdziła, rozglądając się na boki. wysunęła stopy z sandałów, po czym przysunęła je babci pod nos. musiała się jakoś odwdzięczyć za tą zniewagę, a jej stopami potrafiła się jednak godnie zająć. nie mogła mieć zarzutów.
harry
Re: stoliki
wiedźma wykonała taniec radości przy stoliku, kiedy królowa pozwoliła jej mówić na ty! co za noc, co za niezapomniana noc! zaraz skończyła z tymi kaczuchami i usiadła z powrotem przy stoliku, żeby nałożyć sobie na talerz kupę bigosu.
- musisz częściej z nami wychodzić, eluniu. - powiedziała zaraz, krzywiąc się na widok babci masującej stopy królowej. - co ty w ogóle robisz w wolnym czasie? - zainteresowała się.
- musisz częściej z nami wychodzić, eluniu. - powiedziała zaraz, krzywiąc się na widok babci masującej stopy królowej. - co ty w ogóle robisz w wolnym czasie? - zainteresowała się.
finn
Re: stoliki
- Popieram! Mogłybyśmy z wiedźmą raz czy dwa odwiedzić cię w pałacu - powiedziała zerkając na nią tam z dołu, ale znudziło jej się masoanie to oblizała tylko palce i usiadła pomiędzy nimi.
- Obserwuje sąsiadów, a wy, moje słodziutkie? - zapytała uznając pytanie do swojej osoby, bo przecież poczuwała się równie ważna co Elka. A jakże!
- Obserwuje sąsiadów, a wy, moje słodziutkie? - zapytała uznając pytanie do swojej osoby, bo przecież poczuwała się równie ważna co Elka. A jakże!
paul
Re: stoliki
- może pewnego dnia poślę po was moją karocę - polubiła je nawet, więc czemu by je nie zaprosić na herbatkę z mlekiem. o ile nie narobią jej wstydu, ani nic nie ukradną. wtedy musiałaby je wtrącić do lochów pod pałacem i już nie byłoby tak zabawnie. - spędzam czas z rodziną. uwielbiam swoje dwa pieski. to najcudowniejsze stworzenia na całym świecie - westchnęła, bo jej się tęskno zrobiło.
harry
Re: stoliki
wiedźma w ogóle nie zwracała uwagi na babcię, pewnie dlatego, że wyczuwała tę nutkę rywalizacji! nie spodobało jej się, że ta wcisnęła się między nią a jej przyjaciółkę, dlatego zaraz wyciągnęła swoje długie ramię, by objąć królową z babcią w środku.
- byłoby cudownie! - zapiszczała tak, że aż zaczęła kaszleć i potrzebowała chwili na doprowadzenie się do porządku. zauważyła jeszcze, że w czasie tańca cycki jej się przekrzywiły i musiała je teraz poprawić, bo siedziała tak brzydko dłuższą chwilę. - ja mam mnóstwo zajęć! nigdy się nie nudzę. to na jogę pójdę, to na facebooku pośledzę byłych... - zaczęła opowiadać o swoim bujnym życiu.
- byłoby cudownie! - zapiszczała tak, że aż zaczęła kaszleć i potrzebowała chwili na doprowadzenie się do porządku. zauważyła jeszcze, że w czasie tańca cycki jej się przekrzywiły i musiała je teraz poprawić, bo siedziała tak brzydko dłuższą chwilę. - ja mam mnóstwo zajęć! nigdy się nie nudzę. to na jogę pójdę, to na facebooku pośledzę byłych... - zaczęła opowiadać o swoim bujnym życiu.
finn
Re: stoliki
Zgromiła wzrokiem wiedźmę, bo jak ta głupia szmata mogła mieć bujniejsze życie od niej? Wzięła w swoje ręce świeczkę i chciała wylać z niej cały wosk na wiedźmę, ale ostatecznie zrezygnowała, bo nie chciała sobie robić przypału przy elżbiecie. Jeszcze nigdy by jej nie zaprosiła do swojego domu i nie pozwoliła wylizać tyłeczka!
- Jakie to urocze, wiedźminko... Elu, może wypijemy twoje zdrowie?! - i złapała dwa kieliszki z łap jakiegoś bobasa i podała jeden Elce.
- Jakie to urocze, wiedźminko... Elu, może wypijemy twoje zdrowie?! - i złapała dwa kieliszki z łap jakiegoś bobasa i podała jeden Elce.
paul
Re: stoliki
podobało się jej, że tak o nią rywalizowały, co oczywiście nie umknęło jej uwadze. była ważna, więc to było jasne, że musiały walczyć o jej względy. - oprowadzę was, poznacie moje pieski, męża i resztę mojej rodziny - zaczęła już planować to spotkanie w głowie. nawet je polubiła, więc mają duże szanse by rzeczywiście zawitać w pałacu. - to jest świetny pomysł - klasnęła w dłonie, ale zaraz się złapała za bok, bo jej coś znów przeskoczyło. - za anglię! - wzniosła toast, unosząc kieliszek nad głową.
harry
Re: stoliki
ela gwiazda!
- elu, a jak to możliwe, że twój mąż jeszcze żyje? powiedz mi, z którą to czarownicą weszłaś w układy! - bardzo chciała się dowiedzieć, bo zaraz się okaże, że nie tylko będzie musiała rywalizować o jej względy z tą tutaj babcią, ale jeszcze z jakąś inną wiedźmą! była bardzo niezadowolona, że nie załapała się na żaden kieliszek, więc tylko stuknęła się z nimi pasztecikiem. - god save the queen! - zawołała i pochłonęła pasztecik szybciej, niż one zawartość kieliszków.
- elu, a jak to możliwe, że twój mąż jeszcze żyje? powiedz mi, z którą to czarownicą weszłaś w układy! - bardzo chciała się dowiedzieć, bo zaraz się okaże, że nie tylko będzie musiała rywalizować o jej względy z tą tutaj babcią, ale jeszcze z jakąś inną wiedźmą! była bardzo niezadowolona, że nie załapała się na żaden kieliszek, więc tylko stuknęła się z nimi pasztecikiem. - god save the queen! - zawołała i pochłonęła pasztecik szybciej, niż one zawartość kieliszków.
finn
Re: stoliki
Bauszka kiwała na wszystko, co powiedziała Ela, nawet uniosłą tak samo kieliszek i nie wiem, czy nie wypiła wszystkiego szybciej niż wiedźma zeżarła, ale i tak było jej za mało.
- Muszę się odlać, ślicznotki. - i uciekła do kibelka. Pewnie po drodze się zgubiła i już do nich nie wróci. SMUTNO!
- Muszę się odlać, ślicznotki. - i uciekła do kibelka. Pewnie po drodze się zgubiła i już do nich nie wróci. SMUTNO!
paul
Re: stoliki
- oj, tego niestety wyjawić nie mogę. to taki nasz wspólny mały sekret - wiedźma była wiedźmą, ale reszta jej ludzi nie mogła się dowiedzieć o tym, że królowa pakuje się w takie coś. jeszcze by podsłuchiwali i co wtedy. - do zobaczenia - pomachała babci na pożegnanie, po czym otarła usteczka serwetką. szkoda że babunia się zgubiła, bo ela nawet ją polubiła.
harry
Re: stoliki
niech wraca twarz pokazać! coś czuję, że to będzie ciekawe.
- eluuu, przecież wiesz, że ja się na czarodziejskim świecie znam jak mało kto! no, dalej. kto to? czerwona królowa? maleficent? baba jaga? - zgadywała. posłała odchodzącej babeczce spojrzenie w stylu "ha! ela jest moja! wygrałam!".
- eluuu, przecież wiesz, że ja się na czarodziejskim świecie znam jak mało kto! no, dalej. kto to? czerwona królowa? maleficent? baba jaga? - zgadywała. posłała odchodzącej babeczce spojrzenie w stylu "ha! ela jest moja! wygrałam!".
finn
Re: stoliki
nie odpowiedział już, bo zaczęli bić w dzwony i pora było pokazać swe prawdziwe oblicze. ściągnął swoją drugą twarz, po czym spojrzał na paula. - no nieźle - przeniósł wzrok w stronę finna, żeby zobaczyć, że to on.
harry
Re: stoliki
najlepsi! jak ściągnęli maski, to zaczął się śmiać tak bardzo, że nie mógł przestać, skręcać się ze śmiechu i w ogóle.
finn
Re: stoliki
złapał jakąś wolną butelkę z whisky i podszedł do ich stolika. - no dobra, kutasy. pijemy za śmierdzące giry królewny - i sam się napił siadając gdzieś dalej tym razem xd ale i tak się chichrał, bo mogło być gorzej. mógł to być QUENTIN xd
paul
Re: stoliki
- lepiej się dobrać nie mogliśmy - stwierdził jak już złapał oddech i udało mu się na chwilę przestać śmiać. chwycił od paula tą butelkę i sobie nalał, po czym od razu wszystko wypił. to miał szczęście xd
harry
Re: stoliki
- przynajmniej ludzie nie pomyślą, że jestem jakimś dziwakiem, który przebiera się za stare babcie. jest więcej takich jak ja! powinniśmy założyć klub. - śmiał się w najlepsze i też się napił. nie lubił paula, ale dzisiaj mógł mu odpuścić. w końcu bawili się świetnie.
finn
Re: stoliki
- finn... harry... powinniśmy zostać aktorkami - powiedział znowu z trudem łapiąc oddech bo tak się śmiał. pewnie opluł jednego i drugiego, ale co zrobić. - mógłbyś częściej myć nogi - skrzywił się po chwili gapiąc na księcia ale znowu wybuchnął śmiechem.
paul
Re: stoliki
- o tak, trzeba się nad tym porządnie zastanowić - pokiwał głową, przyznając paulowi rację. - specjalnie przez pół dnia chodziłem na boso, wdeptując w różne nieciekawe rzeczy - znowu się zaczął śmiać. przynajmniej mu je wylizał do czysta i nie będzie musiał ich dzisiaj myć.
harry
Re: stoliki
quentin też o dziwo tutaj był. prowadził uporczywą rozmowę z jakąś głupią laską, a kiedy po zdjęciu maski okazało się, że jest brzydka to uciekł. pewnie szukał jude'a bo chciał przypilnować współlokatora żeby się schlał, ale nie mógł go znaleźć ;c
quentin halter
Strona 1 z 2 • 1, 2
bal maskowy :: masquerade :: castle
Strona 1 z 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach